Skuteczne notatki są kluczem do bycia skutecznie przygotowanym.
Niewiele uczniów osiąga satysfakcjonujące wyniki w nauce poprzez samo czytanie – a jeżeli osoby z tą umiejętnością są wśród moich czytelników, to niech wiedzą, że moja zazdrość wobec Waszej oszczędności czasu nie ma końca! 😭
Poniżej się rozgadałam o mojej notatkowej historii. Jeżeli szukasz konkretnych porad – zjedź niżej👇🏾
Pamiętam, że zarówno w szkole podstawowej, jak i na późniejszych etapach nauki, w klasie było kilka dziewczynek (nigdy nie zauważyłam tego u chłopców), które notowały na lekcjach „na szybko” i „byle jak”, by przepisać cały materiał w domu, w innym zeszycie. Oczywiście używały do tego kolorowych długopisów, tworzyły fantazyjne ramki i kreatywne mapy myśli… Nigdy nie mogłam się nadziwić jakim cudem mają na to czas, a jeszcze większą zagadkę stanowiły ich chęci i motywacja do takiego działania 🤷🏻♀️
Nigdy nie byłam jedną z tych dziewczynek 🙍🏻♀️ Miałam najzwyklejsze na świecie notatki, z ewentualnym użyciem jednego mazaka, a czasami też najzwyczajniej w świecie – nie miałam żadnych notatek. SMS-y lub patrzenie przez okno czasami bywają jedynym możliwym sposobem na przetrwanie lekcji. Pewnie coś o tym wiecie 💁🏻♀️
Moja notatkowa sytuacja zmieniła się w połowie gimnazjum, gdy obrałam szalenie ambitne plany mojego dalszego rozwoju i edukacji. O tych planach może innym razem.
Odkryłam w sobie wówczas pokłady kreatywnego notowania, prowadzenia notatników, agend i innych zeszytów, w których doskonaliłam swoje umiejętności planowania i notowania. I naprawdę dobrze mi to szło! Jako przewodnicząca klasy w gimnazjum dzieliłam się ze wszystkimi moimi notatkami z lekcji, powtórkami do sprawdzianów, a także rozpiskami zadań domowych, kartkówek, projektów itp… Szalone! 😳 Ale naprawdę robiłam to z przyjemnością i dziś zbieram żniwa tych „treningów”, rozpoczętych wiele lat temu.
W liceum moje notatkowe szaleństwo osiągnęło apogeum. Zeszyty od polskiego i historii miały spisy treści 😮 a każdy temat był opracowywany według stałego schematu, co akurat było zasługą mojej u k o c h a n e j nauczycielki języka polskiego.
___________________________________________ _ _
SEDNO
To koniec ckliwej historii moich notatek. Czas na rozpisanie skutecznego notowania punkt po punkcie.
Poniższe punkty dotyczą głównie notowania w zeszycie od języka polskiego:
1. NUMEROWANIE I PUNKTY
Jeżeli tak jak ja, nie przepadasz za matematyką, to polub się z liczbami chociażby na czas notowania.
Numerowanie poszczególnych punktów wydziela graficznie tekst i jednocześnie „zmusza” nas do napisania myśli w formie krótkiego zdania (a krótkie zdania są super!).
Numery są też dobrym sposobem porządkowania wiedzy i sprawiają, że notatki są bardziej przejrzyste. Jeżeli w punktach wypiszesz, co znajdzie się pod danym tematem, później z łatwością odnajdziesz odpowiadający numer w morzu tekstu.
2. NOTUJ WEDŁUG SCHEMATU
Ten punkt jest trudny, jeżeli nie przestrzega go Twój nauczyciel.
Tego sposobu nauczyła mnie właśnie moja u k o c h a n a polonistka, co w przyszłości zaowocowało moim własnym systemem nauczania, który opracowałam sobie do perfekcji, a z którego korzystali wszyscy moi uczniowie na każdych zajęciach.
Każdą lekturę opracowywaliśmy wg stałych punktów, przykładowe wypiszę poniżej:
Lektura:
1. autor – biografia
2. geneza utworu
3. interpretacja tytułu
4. rodzaj i gatunek literacki
5. kompozycja i konwencja utworu
6. typ narratora i narracji
7. świat przedstawiony
8. tematyka i problematyka
9. filozofia w utworze
Nawet jeśli Twój nauczyciel nie opracowuje lektur wg takich punktów, nadal możesz z tego korzystać!
Wypisz sobie w zeszycie (np. na tylnej okładce) powyższe punkty, a następnie dopasowuj to, co nauczyciel omawia/dyktuje do danego numerka. Nawet, jeżeli punkt „1.” nie będzie pierwszy w kolejności notowania, to przecież żaden problem. Punkty odnajdziesz sobie w tekście – ale wówczas najlepiej punkty odznaczyć akapitem lub kolorowym długopisem (np. gdy nauczyciel zaczyna lekcję od opowieści o trudach tworzenia w czasie romantyzmu i powodów dla których powstał “Pan Tadeusz”, zacznij notatki od punktu 2., czyli “genezy” itd.).
Prócz lektur, w taki sposób omawialiśmy także wiersze i obrazy.
Wiersz:
1. Podmiot liryczny
2. Adresat
3. Gatunek liryczny
4. Tematyka i problematyka
5. Typy liryki
6. Środki stylistyczne
7. Budowa wiersza
8. Koncept
Obraz:
1. Autor
2. Tematyka i problematyka
3. Plany
4. Kompozycja i perspektywa
5. Kolorystyka
Gotowe opracowania tekstów w jesiennej odsłonie możesz nabyć u mnie w sklepie po 18.09.2020 🍂
3. SPISY TREŚCI SĄ SUPER (🤪)
I nawet jeżeli spotka się to z kpiącym uśmiechem koleżanki lub nawet połowy klasy – niech się śmieją. Ja dzięki moim notatkom z liceum zaczęłam udzielać korepetycji (a dziś prowadzę firmę i zatrudniam w niej ludzi, takie zabawne były moje spisy treści! :P).
Dzięki moim spisom treści (co przecież zajmowało mi tylko 20 sekund – na pierwszej stronie wpisywałam tytuł lektury i numer strony od której ją opisywałam) i numerowaniu stron (co robiłam w nudniejszych lub wolnych momentach zajęć) przypominanie sobie materiału do matury to była czysta przyjemność. Szukałam jak w repetytorium wszystkich najważniejszych informacji 😎
4. OSOBNY ZESZYT NA LEKTURY I SKOROSZYT NA MATERIAŁY
Miałam taki system: noszenie przy sobie zawsze zeszytu z lekturami (miałam polski kilka razy dziennie) i teczki z czystymi kartkami A4. Gdy przerabialiśmy lekturę – notowałam w zeszycie. Gdy zaś omawialiśmy inny materiał (np. wiersze Kochanowskiego lub zagadnienia związane z obrazami czy gramatyką) pisałam na kartkach A4, które w domu wkładałam do skoroszytu (OK, najczęściej je tam wrzucałam luzem i jak się wysypywały, to wkładałam w tytułowane koszulki: np. liryka (tu wszystkie wiersze) lub romantyzm (tu cały materiał z tej epoki, który nie dotyczył lektur) itp.
5. NOTATKI RÓB TYLKO DLA SIEBIE
Jasne, że później możesz podzielić się z innymi. Ale moja rada jest taka: używaj takich skojarzeń i metod zapamiętywania, aby były one jak najbardziej dopasowane do CIEBIE i Twojego sposobu przyswajania wiedzy.
Pamiętam, że robiąc notatki ze świadomością, że z kimś się nimi podzielę, wywierało to na mnie presję dokładniejszego tłumaczenia zagadnienia lub rezygnowania ze skrótów (słów i myśli) w obawie, że ktoś nie zrozumie, o co chodzi. To kosztowało mnie więcej czasu i więcej uwagi, w efekcie – więcej frustracji.
Dzielenie się notatkami jest wspaniałe – ale jeżeli już się z kimś dzielisz, to rób to na własnych zasadach. Tak, aby nie kosztowało Cię to więcej czasu i frustracji, niż jest to konieczne. W innym wypadku spada Twoja efektywność i marnotrawisz swoje zasoby.
Teraz najważniejsze: nie spinaj się. Notatki nie muszą być ładne, mają skutecznie pomóc Ci w zapamiętaniu materiału.
Moje notatki nigdy nie były jakieś szalenie estetyczne. Gdy chodziłam do szkoły nie było studygrama, a ćwiczenie czcionek do notowania byłoby większym skrzywieniem niż mój spis treści 😂 A mimo to były niezwykle skuteczne – nadal uważam, że to one stoją w dużej mierze za moim wynikiem 100% z matury rozszerzonej oraz założeniem firmy wiele lat później – wierz mi lub nie.
Tak czy inaczej – notuj dzielnie! <3
Zapraszam Cię też do obejrzenia filmu, w którym opowiadam o sposobie na zorganizowanie segregatora do maturalnych powtórek. Zapraszam tu.
Trzymaj się ciepło,
Joanna
Zapraszam Cię na mojego Instagrama,
gdzie niemal codziennie dzielę się z obserwującymi masą maturalnej wiedzy z języka polskiego!
A jeżeli potrzebujesz pomocy w maturalnych powtórkach,
nie wiesz jak je zaplanować i od czego zacząć, zapraszam do zapoznania się z przygotowanym przeze mnie
materiałami powtórkowymi